......ale jakże urocze;)
Odkryłam niedawno w moim małym miasteczku sklep z używanymi artykułami z Niemiec.
Jak byłam tam pierwszy raz to zobaczyłam piękny ale bardzo już stary kołowrotek, jak się namyśliłam że chcę go miec to niestety okazało się że się spóźniłam, ale bardzo miła Pani obiecała że jak będzie miała znowu to mi zostawi i kazała się dowiedziec w tym tygodniu.
Dzisiaj więc odwiedziłam ową uroczą Panią, co prawda kołowrotka nie było , ale za to wylukałam to;
jest to serweta z nadrukiem do haftu krzyżykowego o wym. 60X60 cm, wraz z dołączoną muliną
co prawda tak są pocięte wszystkie nici(nie wiem doprawdy po co?)
ale da się je ostatecznie wykorzystac
a tak wygląda zaczęty haft, myślę że "pani hafciarka" nie wiele znała się na hafcie i myslała że jest to bardzo proste i robi się samo ( dobrze że szybko się zniechęciła to mam nie wiele prucia)
a tak ma wyglądac gotowa serweta, no cóż zobaczymy czy starczy mi cierpliwości;)))
5 komentarzy:
Jak dobrze, że trafiła do Ciebie:) Będzie piękny obrusik. Pozdrawiam:)
Napewno będzie super ta serwetka, jak bedzie wyhaftowana,jak ja zrobisz to wstaw zdjęcia:)pozdrawiam:)
Dobrze że tego prucia niedużo.Obrusik w Twoim wykonaniu napewno będzie śliczny.Ale jak widzę ile tych krzyżyków masz do wyszycia to Cię już podziwiam.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
Ale miałaś farta super. Na pewno zrobisz z niego piękny obrus
Starczyło?
Bardzo późno tu zaglądam...
Prześlij komentarz