....i tak właśnie powoli i z oporami zrobiłam pierwszy w tym roku stroik wielkanocny
zrobiłam już troszkę więcej szydełkowców na stroiki , ale jakoś koncepcji brak.....
.... a teraz troszkę z innej beczki, po operacji mojej Melki, pytały dziewczyny o jej stan zdrowia- a ja dziś odpowiem już śmiało że wszystko w porządku, a na dowód pokarzę fotki mojej małej psotnicy.......
tak właśnie pomagała mi dziś robic koszyczek z lamówki na kordonki, koszyczka jeszcze nie wykończyłam więc się jeszcze nie pochwalę.
Dziękuje kochane za odwiedziny mojego bloga, pozdrawiam Was gorąco i serdecznie zapraszam...........:)))
4 komentarze:
Bardzo sympatyczny stroik!!! Melka przepiękna i przesłodka :)))
Pozdrawiam!!!
Widać że Święta idą,bardzo ładny:)
Fajny stroik. Wesoły, kolorowy.
I Mela już Ci pomaga. to się zaraz rozkręcicie z robótkami.
Pozdrawiam:)
Ładny stroik. Kotka jak widać czuje się lepiej. Rozrabia na całego
Prześlij komentarz