Obserwatorzy

czwartek, 22 marca 2012

Bez zmiam :)

Jak dopadłam do tego ficowania, to normalnie jak do miodu
(tak mówią bo ja osobiście miodu nie znoszę he.... he.... he......)







tak więc wyszła jeszcze taka kwoczka,


i pisklęta.
Praca z filcem jest bardzo fajną rzeczą, więc oczywiście polecam wszystkim którzy jeszcze nie spróbowali:)))

# # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # #  

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM MNIE ODWIEDZAJĄCYM:)))

11 komentarzy:

alex pisze...

Ale kuraczki! Bardzo fajne! Wiesz co akwarium na Twoim blogu przysłania część wpisu, więc jakbyś mogła je troszkę zmniejszyć, albo przesunąć gdzieś żeby nie przeszkadzało :) Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Śliczne!!! A ja miód uwielbiam:) Właśnie, to akwarium...alex ma rację:) Pozdrawiam Cię i miłego dnia życzę:)))))

Rebeka pisze...

Śliczne,milusie,urocze!Pozdrawiam.:)

Gosia pisze...

Śliczne i kwoczka i kurczaczki.Pozdrawiam.

agawu pisze...

Piękne kurki!

321maria pisze...

Kurczaki cudne a kwoka powala na kolana.Pozdrawiam wiosennie.

Anka pisze...

Bardzo ładne!

Rękodzieło Jadzi pisze...

Jakie cudne te filcaczki,takie inne ja wszystkie :) pozdrawiam.

evejank.blogspot.com pisze...

Jakie śliczne filcowane kureczki

ania75 pisze...

Hej dziewczyny, dziękuję za uznanie i wedle życzenia przenoszę akwarium w inne miejsce, bardzo się cieszę że do mnie wpadacie i jesteście szczere bo w dziesiejszym świecie panuje głównie fałsz i obłuda ,
serdecznie Was pozdrawiam i zapraszam :))))

Teresa pisze...

Naprawdę śliczne, a filc bardzo fajny:)