Wygląda na to że zima już sobie poszła,
a na dobre zagościła u nas wiosna.
Tymczasem ja jak zawykle nie zdążyłam i mój zimowy otulacz wyszedł dopiero teraz,
aczkoliek mówią że lepiej późno niż wcale:)
Znalazłam tę włóczkę w sklepie dobrze nam wszystkim znanym , chociaż na zdjęciu nie wydaje się tak ładna jak jest w rzeczywistości,
natomiast ten śliczny wzór zobaczyłam na blogu ogrodniczki i to właśnie Basia podrzuciła mi opisik:)))
11 komentarzy:
Piekny otulacz! Wzór rzeczywiście jest śliczny! A co do pogody to u nas słoneczko a mroźny wiaterk więc otulacz jak najbardziej na czasie :o)
Jest świetny!!!
Wyszedł ślicznie,zdążysz jeszcze ponosić:)
Pozdrawiam.
Śliczny, na ten ocieplacz i ja mam chrapkę od zeszłego roku, ale jakoś odwagi mi brak
Oj - wieczorami jeszcze się przydać może, bo pogoda zdradliwa, ciepło tylko w południe, do słoneczka. A jakby co - będzie jak znalazł na rozpoczęcie przyszłego sezonu:) Jest piękny!
Na zimne ranki dobry ten otulacz. Ja sama szukam rano i wieczorem czegoś pod szuję i na ręce. Pozdrawiam
Piękny jest, szkoda, że na szydełku taki nie wyjdzie...
Piękny otulacz i jestem pewna, ze założyż go jeszcze nie raz tej wiosny:)
Jaki piękny i oryginalny!
Piękny! Pozdrawiam:)
Piękny i jeszcze może być potrzebny, np wieczorkiem:) pozdrawiam serdecznie:)
Prześlij komentarz