Tak więc sezon robótkowy uważam za otwarty ;-)
jako że zawsze fascynuja mnie nowości spróbowałam swoich sił w malowaniu na folii
a moje wesołe grzybki zdobią teraz kuchenne płytki...
dalej jest serduszko z papierowej wikliny,
i szaliczek dwukolorowy zrobiony na drutach z włóczki "Rumba"
oraz sweter Violi z wykończeniem w moim wykonaniu;
Na dziś to już wszystko,
życzę dobrej nocki ;-)
6 komentarzy:
Cudne serduszko i urocze grzybki :)
Piękne prace:) Grzybki mnie urzekły:)
Słuszny bardzo tytuł posta:) bo na prawdę ruszyłaś pełną parą. Grzybki prezentują się uroczo.Serduszko również.
Szaliczek bardzo ładny.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko w ten mroźny wieczór:)
śliczne. muszę nauczyć się tworzenai z paierowej wikliny a serce w sam raz na próbe. zapraszam w wolnej chwili do siebie http://ludmilaidrutki.blog.pl/
Witam:)Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)
Bardzo fajne te grzybki ;) Takie rozweselające ;)
Prześlij komentarz