Wczoraj wróciwszy z pracy dostałam weny twórczej i skończyłam komplet świeczników dla mojej Mamy;
mam nadzieję że będą jej się podobały;
tak prezentują się z przodu;
a tak z tyłu.
Jako że jestem miłośniczką kotów, ten śliczny obrazek dostałam od Iwony,
czym to sprawiła mi ogromną radośc.
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM MNIE ODWIEDZAJĄCYM I ZAPRASZAM PONOWNIE
Obserwatorzy
piątek, 26 sierpnia 2011
poniedziałek, 22 sierpnia 2011
Dożynki 2011
Miałam okazję zaprezentowac moje skromne wytwory na dożynkach gminnych w Janowie Podlaskim, więc z kuzynką męża Iwoną stworzyłyśmy wspólnie stoisko malarsko- dekoracyjne;
tak wyglądała moja częśc;
a tak częśc Iwonki;
i właśnie w tym miejscu muszę przeprosic moją blogową koleżankę Jutkę,
bo to własnie dzięki inspiracji zaczerpniętej z jej bloga powstała w moim wykonaniu torba ze sznurka jutowego, którą wykańczałam podszyciem jeszcze w sobotę w nocy i nawet nie pomyślałam wtedy o jej sfoceniu, dopiero jak wczoraj poszła do ludzi, a właściwie do pewnej przesympatycznej pani- ja dostałam olśnienia, ale niestety było już za późno.
Jutko jeszcze raz Cię przepraszam i dziękuje za pomysł;
ale jest mi przykro również dlatego że chciałam się pochwalic (jak wiadomo człowiek próżny jest)
no cóż:(((
A dalej próbuję jeszcze swoich sił w decupage,
komplecik butelka i świeczniki;
a to najnowszy produkt mojej mamy;
I jeszcze kilka fotek z imprezy dożynkowej która była bardzo udana ,
pogoda również dopisała i wszystko odbyło się jak należy :)
tak wyglądała moja częśc;
a tak częśc Iwonki;
i właśnie w tym miejscu muszę przeprosic moją blogową koleżankę Jutkę,
bo to własnie dzięki inspiracji zaczerpniętej z jej bloga powstała w moim wykonaniu torba ze sznurka jutowego, którą wykańczałam podszyciem jeszcze w sobotę w nocy i nawet nie pomyślałam wtedy o jej sfoceniu, dopiero jak wczoraj poszła do ludzi, a właściwie do pewnej przesympatycznej pani- ja dostałam olśnienia, ale niestety było już za późno.
Jutko jeszcze raz Cię przepraszam i dziękuje za pomysł;
ale jest mi przykro również dlatego że chciałam się pochwalic (jak wiadomo człowiek próżny jest)
no cóż:(((
A dalej próbuję jeszcze swoich sił w decupage,
komplecik butelka i świeczniki;
a to najnowszy produkt mojej mamy;
I jeszcze kilka fotek z imprezy dożynkowej która była bardzo udana ,
pogoda również dopisała i wszystko odbyło się jak należy :)
poniedziałek, 15 sierpnia 2011
A czasu brak.....
.....na wszystko, dosłownie!?
Ale już nie długo skończę moje spódniczki i wszystko wróci do normy;
a wolną chwilą zrobiłam takie paputki na prezent;
i nabyłam taką laleczkę do robienia sznurków, aczkolwiek nie wiem jak z niej korzystac ha....ha....ha.....
bardzo proszę o pomoc:(
Ale już nie długo skończę moje spódniczki i wszystko wróci do normy;
a wolną chwilą zrobiłam takie paputki na prezent;
i nabyłam taką laleczkę do robienia sznurków, aczkolwiek nie wiem jak z niej korzystac ha....ha....ha.....
bardzo proszę o pomoc:(
Subskrybuj:
Posty (Atom)